8. “Święty Mikołaj wchodzi kominem” (Mariusz Niemycki) Wydawnictwo Skrzat —-> KLIK. “W noc wigilijną Święty Mikołaj nie ma lekkiego życia. Wiadomo, dzieci jest mnóstwo, a Mikołaj tylko jeden. Pewnie ktoś powie, że wystarczy załadować na sanie worek z prezentami, krzyknąć: „Wio, Rudolfie!” i okrążyć cały świat.” Św. Mikołaj w wyobraźni dzieci. Bez Świętego Mikołaja życie byłoby smutne! Dlatego nie ma co spieszyć się z „uświadamianiem” dziecka. Lepiej łagodnie wprowadź malucha w tę cudowną, świąteczną magię. Dziecko smacznie śpi, a ty owijasz w kolorowy papier zabawki i słodycze, które już niedługo znajdą się pod choinką. Święty Mikołaj — jeden człowiek, jedna misja. I dla mas. Święty Mikołaj był używany przez firmę cola w 1931 roku w Stanach Zjednoczonych, aby reklamować swój napój, pokazując go w tym, co stało się akceptowanym strojem wszystkich czerwonych z białymi ozdobami. W dzisiejszych czasach stroje te muszą być na tyle elastyczne Święty Mikołaj jest patronem miłosierdzia, a my zrobiliśmy z niego patrona sprawiedliwości. Mówimy, że przynosi prezenty tylko grzecznym dzieciom, a on obdarował całkiem niegrzeczne dzieci i całkiem niegrzecznego tatę. Na tym polega miłosierdzie - żeby obdarowywać tych, którzy na to nie zasługują - mówił w homilii abp Grzegorz Ryś. Wioskę św. Mikołaja stworzono w Rovaniemi, w Finlandii. Na początku mówiono, że Mikołaj przybywał z południa, później jednak zmieniono tę wersję, by Mikołaj pasował do zimowego Biografia św. Jana Pawła II; Anegdoty o papieżu; Twórczość św. Jana Pawła II; Kadra; Dokumenty. Statut Szkoły; Program Wychowawczo - Profilaktyczny; Szkolny regulamin bezpieczeństwa; Procedury bezpieczeństwa na terenie placówki w okresie pandemii COVID-19; Regulamin pracy zdalnej SP4; Regulamin korzystania z kompleksu boisk sportowych Żadna super niania nie może się z nim równać. Na magiczne hasło: bądź grzeczny, bo Mikołaj patrzy, reagują wszystkie dzieci. Wiedzą, że jak nie będą posłuszne to nie dostaną prezentów, a co gorsza Mikołaj może przynieść im rózgę. Dajmy mu święty spokój! 😉; 6 grudnia świętują Mikołaje – mają imieniny. Wielu rodziców wykorzystuje Mikołaja, by wyegzekwować od dzieci grzeczne zachowanie. Już od początku grudnia możemy słyszeć słowa „oj, powiem Mikołajowi, że byłeś niegrzeczny i przyniesie ci rózgę!”, „Mikołaj patrzy, więc zjedz cały obiadek!”. Raczej nie jest to pożądane wykorzystanie wizerunku tego świętego. 2. Święty Mikołaj istnieje. 3. Święty Mikołaj nie istnieje. 1. Święty Mikołaj – tajemnicza postać. Wielu rodziców zachodzi w głowę, kiedy powiedzieć dziecku, że Mikołaj jest postacią fikcyjną, stworzoną na potrzeby świąt Bożego Narodzenia. Czy mamy prawo odbierać dzieciom możliwość marzenia o prezentach, które w Kiedy św. Piotr przystąpił do grona uczniów Pana Jezusa, był już człowiekiem żonatym i mieszkał w Kafarnaum u teściowej, którą Pan Jezus uzdrowił (Mk 1,29-31; Łk 4,38-39). Tradycja wczesnochrześcijańska wymienia jako jego córkę – św. Petronelę. Pewne to jednak nie jest. Pan Jezus wyróżniał św. Piotra wśród Apostołów. IJwGUca. Różni się wyglądem, czasem przydomkiem, ale łączy go jedno: legenda. Co roku w grudniu Święty Mikołaj podróżuje po świecie, na swoich saniach zaprzęgniętych w renifery, żeby obdarować nas prezentami. Ale kim tak naprawdę był Święty Mikołaj? Obecnie najpopularniejszy wizerunek świętego Mikołaja to ten z pulchnym staruszkiem ze śnieżnobiałą brodą, który ubrany jest w czerwony kostium. Prawdopodobnie mieszka wraz z gromadą elfów, które pomagają mu tworzyć prezenty, w Laponii lub na biegunie północnym. Kult Mikołaja wywodzi się z kultury brytyjskiej i amerykańskiej. Do spopularyzowania postaci w formie współczesnej przyczyniła się reklama słynnego napoju Coca-Cola w 1930 roku, stworzona przez Amerykanina Freda Mizena. Do dziś dzieci na całym świecie wysyłają listy do enigmatycznego staruszka, licząc, że to właśnie on przynosi im prezenty w tym wyjątkowym okresie świąt. Konfrontacja z rzeczywistością jest zwykle bolesna. Dzieci, które dowiadują się, że Święty Mikołaj nie istnieje, są bardzo rozczarowane. Nie oznacza to jednak, że nigdy nie istniał. Prawdziwa historia ma morał, który sprawił, że ta legenda żyje po dziś dzień… Biskup z Miry Historia świętego Mikołaja sięga 3 wieku naszej ery. Według średniowiecznych przekazów urodził się 15 marca 270 roku w Patarze, niedaleko Miry w dzisiejszej Turcji. Był jedynym dzieckiem bardzo zamożnych rodziców. Po ich śmierci odziedziczył fortunę, którą chętnie dzielił się z potrzebującymi. Postanowił powierzyć swoje życie chrześcijańskiemu Bogu i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach pokornej posługi został biskupem. Uczestniczył w soborze nicejskim w 325 roku. Należy pamiętać, że były to czasy, w których Chrześcijanie byli prześladowani. Nie inaczej mogło być z Mikołajem. Według niektórych przekazów prawdopodobnie ze względu na głoszenie nauki Chrystusa, został poddany torturom i wtrącono go do więzienia. Miał tam doznać cudownego objawienia. Podobno sami Jezus i Maryja, ukazali się duchownemu i oddali mu biskupie szaty. W 565 roku został spisany żywot „archimandryty Mikołaja” (w czasach wczesnego Chrześcijaństwa, archimandryta był opiekunem klasztorów w diecezji) z klasztoru Syjon. Według tekstu ów biskup był uważany za męczennika. Średniowieczne hagiografie mówią jeszcze o trzech najważniejszych legendach dotyczących Biskupa Miry. Trzy siostry W wielu przekazach pojawiała się historia o trzech córkach, których ojciec, zubożały szlachcic, nie posiadał wystarczających środków, by zapewnić im posag. W związku z tym nikt nie chciał poślubić dziewcząt. Aby zdobyć pieniądze, postanowił on wysyłać swoje dzieci do domu publicznego. Informacja ta dotarła do Mikołaja, który chcąc uchronić dziewczynki od nierządu, trzy razy podrzucał im sakiewki ze złotem. Gdy ojcu udało się wyprawić dwa wesela, postanowił dowiedzieć się, kim jest wybawiciel jego córek. Czuwał przez całą noc i odkrył, że to Mikołaj, którym ojciec pogardzał ze względu na jego wiarę. Legenda głosi, że podziękował mu zawstydzony i postanowił zmienić swoje życie, w zgodzie z wartościami chrześcijańskimi. Uratowani oficerowie Kolejna legenda mówi o tym, że Mikołaj wstawił się za trzema niesłusznie oskarżonymi żołnierzami, których prefekt Eustachios skazał na śmierć. W ostatniej powstrzymał kata przed egzekucją, udowadniając niewinność oficerów, a następnie zaprosił trzech wojskowych do pałacu biskupiego. Niedługo później żołnierze znowu zostali oskarżeni, tym razem przez prefekta Ablabiosa o nadużycia, a na śmierć skazał ich cesarz Konstantyn. W nocy przed egzekucją skazańcy w modlitwie prosili Mikołaja o pomoc, a biskup objawił się we śnie cesarzowi i prefektowi wskazując prawdziwych zbrodniarzy. Następnego dnia oficerowie zostali oczyszczeni ze wszystkich zarzutów i wyruszyli do Miry z chojnymi darami. Tonący statek Ostatnia legenda związana jest z morzem. Opowiada historie żeglarzy, którym podczas sztormu zaczął tonąć statek. Zaczęli modlić się o pomoc do Mikołaja. W pewnym momencie objawił się im na statku, odratował kadłub, i przepędził wiatr. Według średniowiecznych przekazów nie dał nawet czasu żeglarzom na podziękowania, ponieważ od razu zniknął. Dzięki temu udało im się dopłynąć bezpiecznie do portu w Mirze, gdzie złożyli ofiary Mikołajowi w kościele. Tak oto święty Mikołaj zapisał się w ludzkiej świadomości jako obrońca ludzi w potrzebie i ten, który wspiera ubogich. Legendy są jednak legendami, a cuda mają wymiar aksjologiczny. Niezależnie od tego, czy w nie wierzymy, czy nie, postawa biskupa Miry była i jest podziwiana przez ludzi na całym świecie. Wszystkie baśnie i mity niosą za sobą morał. I w tym sensie Święty Mikołaj może istnieć naprawdę. Jako symbol wiary w dobrego i prawego człowieka, którym może być każdy z nas. Sprawdź jaki sport zimowy pasuje do Ciebie! Na stokach śnieg, lodowiska już otwarte - nie ma czasu, korzystamy z zimy! Pytania 1 | 9 Wybierasz się z nią/nim na zimową sportową randkę. Jaki sport chcesz jej/jemu zaproponować Coraz częściej zastanawiamy się, czy i jak powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju. Im dziecko jest starsze, tym częściej rodzice zastanawiają się, kiedy – a w zasadzie – w jakim wieku powiedzieć dziecku prawdę o świętym którzy już raz stanęli przed tymi pytaniami, zastanawiają się, czy warto od samego początku nie wprowadzać dziecka w błąd, nie oszukiwać go. Rozważmy zatem, dlaczego warto dziecku powiedzieć prawdę o świętym Mikołaju i dlaczego nie warto. Jakie są argumenty i kontrargumenty, wady i zalety, ale przede wszystkim co, jak i kiedy powiedzieć dziecku o świętym świętego Mikołaja z naszych czasów? Nie był gruby i miał pastorał, zamiast butelki popularnego napoju. Czy wiesz, że Święty Mikołaj nie pochodzi z Laponii, nie pochodzi zza koła biegunowego? Święty Mikołaj pochodzi z Turcji, a dokładniej z Licji, niewielkiej krainy na południowym wybrzeżu półwyspu Azji Mniejszej. Obszar ten należy współcześnie do warto powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju?To ciekawe, że zastanawiamy się, czy powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju. Ciekawe jest to, że zastanawiamy się, czy powiedzieć dziecku PRAWDĘ. Rozważamy, aby kłamać w imię rozwoju dziecięcej wyobraźni i wspaniałej zabawy. I to na dodatek w Wigilię Bożego Narodzenia i wiele powodów, dlaczego warto dziecku powiedzieć prawdę o świętym Dziecko bezgranicznie ufa swoim rodzicom. Nie powinniśmy tego zaufania dziecka rodzice są od urodzenia jego najważniejszymi nauczycielami. Zatem dziecko ufa im bezgranicznie. Dzięki nim uczy się wszystkiego o Dziecko uczy się przez obserwację. Jeśli chcemy wychować osobę prawdomówną, dajmy mu przykład. Dziecko uczy się nie tylko faktów o świecie, ale także postaw moralnych. Uczy się wszystkiego przez obserwację. Uczy się wszystkiego od rodziców. Zatem kłamiąc uczymy dziecko Kiedy dziecko zrozumie, że opowieści o świętym Mikołaju są kłamstwem, podobnie oceni opowieści o świętym Mikołaju stworzono dziesiątki filmów, kreskówek i książek. Podobnie jak o Jezusie. Kiedy dziecko zrozumie, że wszystkie opowieści o świętym Mikołaju były kłamstwem, dlaczego miałoby wierzyć w Jezusa?Dlaczego nie warto mówić dziecku prawdy o świętym Mikołaju?Mimo wszystko opowieść o świętym Mikołaju wydaje się na tyle czarująca, że trudno się w to nie bawić. Chowanie prezentów, udawanie, że widzimy go na niebie i tym podobne. Dla pewności rozważmy argumenty przemawiające za opowiadaniem dziecku o dziadku z siwą brodą latającym saniami z Opowieść o świętym Mikołaju rozwija wyobraźnię historii znacznie bardziej rozwija wyobraźnię dziecka niż jej słuchanie. Zatem zamiast opowiadać historie i rozwijać własną wyobraźnię, pozwólmy dziecku wymyślać, aby rozwijało swoją Czekanie na świętego Mikołaja, zostawianie mu mleka i ciasteczek jest wspaniałą zabawą. Podkładanie prezentów pod choinkę, robienie śladów na śniegu, wypatrywanie Mikołaja na niebie, pozostawianie Mikołajowi smakołyków na stole – wszystkie elementy tej zabawy są absolutnie urocze. Ależ możemy nadal się bawić. Powiedzenie prawdy nie oznacza, że musimy tego z radością włączy się w tę zabawę. Pomoże nam ułożyć prezenty pod choinką dla babci i dziadka. Wsadzi czerwona czapkę w uchylone okno…Możemy przecież razem z dzieckiem zastanawiać i wymyślać, jak Mikołaj mieszka, jakich ma pomocników, jak podróżuje. To z pewnością rozwinie jego powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju?Święty Mikołaj jest fascynującą postacią. Zatem od lat opowiadam o nim kolejnym rocznikom maluchów. Wtedy zafascynowane biegną do rodziców, którzy ze zdziwieniem pytają, czy naprawdę święty Mikołaj pochodził z opowiadam dzieciom o tym świętym? Bardzo zwyczajnie. Informacje podzielone są na małe porcje, które ilustruję osobnymi obrazami. Nazywamy to bitami informacji czy bitami dla młodszych dzieci są krótsze, natomiast dla starszych bardziej kto przynosi prezenty? Nie wiem. Często znajdujemy je pod choinką, a czasem na werandzie lub w ogrodzie. Owiane jest to mgiełką Mikołajem jest podobnie jak ze smoczkiem. Jeśli go nigdy nie dasz dziecku, to nie będzie problemu z rozstaniem z podejście do Świętego Mikołaja jest niewątpliwie odmienne od powszechnego, powierzchownego i komercyjnego sposobu traktowania tej postaci. Jeśli chcesz także odmiennie od wszystkich wspierać rozwój swojego dziecka, to wybierz odpowiednią kategorię wiekową poniżej:Co powiedzieć dziecku o świętym Mikołaju?Biskup z Miry – 14 faktów czyli jak pomnożyć inteligencję był biskupem Miry – miasta w Azji Mniejszej, które obecnie nosi nazwę Derme. To starożytne miasto również leżało w był jedynakiem. Pochodził z szlachetnej, bogatej i pobożnej chrześcijańskiej rodziny. Przyszedł na świat dzięki gorącym modlitwom młodości wyróżniał się pobożnością. W wieku chłopięcym wstrzymywał się w środy i piątki, aż do zachodu słońca, od młody mężczyzna wyrzekł się kobiet, rozrywek, polityki i handlu. Za zgodą rodziców postanowił poświęcić się Bogu i wybrał stan straszna zaraza zabierała całe tysiące ofiar, Mikołaj pomagał, pocieszał i przynosił ulgę cierpiącym. Jego rodzice zmarli z powodu w obronie pokrzywdzonych, wspomagał biednych. Był bardzo wrażliwy na ludzkie nieszczęścia. Po śmierci rodziców rozdał cały odziedziczony dowiedział się, że trzy córki ubogiego mieszkańca miasta nie mogą wyjść za mąż, gdyż ich ojca nie stać na posag, podarował im potajemnie dużą sumę pieniędzy. Tę przypowieść wykorzystał Dante w “Boskiej komedii”. wyborów biskupa w Mirze uradzono, że urząd obejmie pierwsza osoba, która rankiem wejdzie do kościoła, aby się pomodlić. Dzięki interwencji Boga był to biskup wspierał naukę o Trójcy śmiertelnie i zmarł 6 grudnia (jak mówi tradycja) między rokiem 345 a 352 r. w wieku prawie 70 lat. Podobno w chwili jego śmierci ukazały się anioły i rozbrzmiały chóry śmierci ciało świętego Mikołaja zaczęło wydzielać leczniczą mirrę. Pochowano je w Mirze XI wieku Mikołaj stal się patronem Bari – największego miasta nad Adriatykiem. Do włoskiego Bari przewieźli relikwie marynarze – 9 maja w 1087 r, chroniąc je przed muzułmanami, którzy podbili chrześcijańską grobu Mikołaja w Bari papież Urban II zwołał w 1098 roku synod, na którym próbowano znieść podziały w chrześcijaństwie – między kościołem prawosławnym a Mikołaj to jeden z najbardziej znanych i czczonych świętych – zarówno przez katolików, jak i prawosławnych. Modlą się do niego wierni, którzy są chorzy, znajdujący się w niewoli, będący w trudnej sytuacji materialnej, mający problemy rodzinne. Święty Mikołaj sprawuje opiekę nad rodziną, jest patronem wdów i o Świętym MikołajuCo roku, 9 maja, w rocz­ni­cę spro­wa­dze­nia tam re­li­kwii świę­te­go, ob­cho­dzo­ne są w Bari dwudniowe uro­czy­sto­ści. W przed­dzień świę­ta wy­pły­wa z portu naj­oka­zal­szy sta­tek z dwu­me­tro­wą fi­gu­rą bi­sku­pa, któ­re­mu to­wa­rzy­szą wier­ni w pro­ce­sji na bo­ga­to zdo­bio­nych ło­dziach, sta­tecz­kach i ku­trach. Po przy­by­ciu fi­gu­ry na brzeg ob­wo­zi się ją po od­święt­nie przy­bra­nym mie­ście na spe­cjal­nie przy­go­to­wa­nym po­wo­zie. Pro­ce­sja koń­czy się fa­jer­wer­ka­ dnia w ko­ścio­łach od­pra­wia­ne są na­bo­żeń­stwa, a głów­na li­tur­gia spra­wo­wa­na jest przy gro­bie świę­te­go w ba­zy­li­ce w bazylice w Barii jest pochowana także królowa Bona, żona Zyg­mun­ta Sta­re­go i matka Zyg­mun­ta Au­gu­sta. Mau­zo­leum za głów­nym oł­ta­rzem ufun­do­wa­ła jej córka, Anna Ja­giel­lon­ka. Na sar­ko­fa­gu umiesz­czo­ne są rzeź­by klę­czą­cej kró­lo­wej Bony, która pochodziła właśnie z Bari, a po jej bo­kach – świę­tych pa­tro­nów Pol­ski i Bari: Sta­ni­sła­wa i Mi­ko­ła­ re­li­kwiom świę­te­go oddał 26 lu­te­go 1984 Jan Paweł II, który na pa­miąt­kę swej wi­zy­ty prze­ka­zał ba­zy­li­ce pa­sto­ o re­li­kwie św. Mi­ko­ła­ja upo­mniał się tu­rec­ki mi­ni­ster kul­tu­ry, który uważa, iż po­win­ny one spo­cząć w mu­zeum w dzi­siej­szym Demre (dawna Mira), “a nie w pi­rac­kim mie­ście”. Rek­tor ba­zy­li­ki w Bari o. Da­mia­no Bova OP za­po­wie­dział już jed­nak, że Ko­ściół nie za­mie­rza re­ago­wać na te rosz­cze­nia, bo “re­li­kwie św. Mi­ko­ła­ja są do­bra­mi re­li­gii, nie kul­tu­ry. Nie są one prze­zna­czo­ne do oglą­da­nia w mu­zeum, lecz po­win­no się im od­da­wać cześć”. (źródło: o Świętym MikołajuZnana jest legenda, że Mikołaj swoją modlitwą uratował od utonięcia rybaków w czasie gwałtownej burzy. Dlatego czczony jest on także jako patron marynarzy i rybaków. Niedawno przedstawiciele kościołów chrześcijańskich z 16 krajów wokół Morza Śródziemnego zaproponowali, by św. Mikołaja ogłosić patronem tego Mikołaj jest patronem nie tylko ludzi morza, flisaków, dokerów, kupców, młynarzy, pasterzy, rybaków, piekarzy, rzeźników, krawców, tkaczy, podróżnych i pielgrzymów, więźniów, adwokatów, notariuszy, handlarzy winem i zbożem, właścicieli i żebraków, ale także dziewcząt pragnących wyjść za mąż, kobiet chcących urodzić dziecko oraz noworodków. Zaliczany był do Czternastu Świętych Polsce szczególną czcią otacza się figurę świętego Mikołaja w największym polskim sanktuarium ku jego czci, które mieści się w Pierśćcu koło Skoczowa na Śląsku się wziął zwyczaj dawania prezentów i co ma wspólnego ze świętym Mikołajem?Kojarzony z Mikołajem zwyczaj wręczania prezentów powstał w średniowieczu. Za­po­cząt­ko­wa­ło go udzielenie stypendiów i zapomóg przez szkoły mającej za pa­tro­na św. Mi­ko­ła­ja. Z upływem lat zwyczaj ten przekształcił się w ob­da­ro­wy­wa­nie prezentatami dzieci, a także wszystkich członków rodzin. (źródło: najmniej od XV w. istniał zwyczaj bu­do­wa­nia “łódeczek św. Mi­ko­ła­ja”, w które święty miał składać prezenty. Z czasem łó­decz­ki za­stą­pi­ły buty i warto powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju i jak to zrobić? – inny punkt widzeniaW styczniu 2014 roku świat obiegła niezwykła wiadomość. Islandzki sąd wstrzymał budowę drogi prowadzącej ze stolicy na półwysep Álftanes. 80 proc. mieszkańców wierzy, że to może zdenerwować tę zamieścił portal Iceland News Polska, a za nim Gazeta Wyborcza. Droga miała połączyć Rejkiawik, stolicę Islandii, z półwyspem Álftanes. Droga miała przebiegać przez obszar, na którym mogą żyć elfy. Projekt budowy wstrzymano do czasu, gdy elfy (isl. Álfur) przeprowadzą się. Wyrok jest o tyle kontrowersyjny, że w publicznych przesłuchaniach na temat wpływu budowy na środowisko naturalne, poza ludzkimi – mieszkańcami terenu, ekologami i inwestorami – muszą także wziąć udział przedstawiciele elfiej społeczności. W tym celu powołano ekspertów, którzy potrafią porozumiewać się z z Gazety Wyborczej:Hafnarfjordur to trzecie co do wielkości miasto Islandii, położone na południe od Rejkjawiku, nad Zatoką Faxa. Jednocześnie jest to drugi największy port na wyspie i jedno z największych łowisk ryb. Jednak to nie z tego słynie, bowiem Hafnarfjordur jest jedyną oficjalną stolicą elfów na świecie! Elfy, jako szanowani mieszkańcy miasta, posiadają prawa i przywileje równe innym członkom społeczności. Najważniejszym (ale i budzącym najwięcej emocji) z nich jest prawo weta. Żadna inwestycja nie może zostać zrealizowana bez wcześniejszej konsultacji z Hafnarfjordur wierzą, że gdyby tego zaniechano, mogłoby się to skończyć problemami technicznymi i awariami maszyn. Jeśli jednak przez nieuwagę dojdzie do takiego niewyjaśnionego zdarzenia, należy natychmiast zwrócić się o pomoc do jednego z ludzi obdarzonych zdolnościami porozumiewania się z elfami, by ten złagodził konflikt. Dlatego, by nie drażnić elfów, gdy podczas budowy drogi robotnicy natrafią na tzw. “elf rock”, czyli skałę uważaną za ich mieszkanie – raczej zmienią plany budowy, niż zdecydują się ją wysadzić. W okolicy Hafnarfjordur są też wyznaczone specjalne obszary ochrony elfów, na których nie może powstać żaden wierzą także w trolle, gnomy i nykury (tajemnicze konie wodne). Według legend, elfy przywędrowały na Islandię wraz z Wikingami, są więc prastarym ludem, któremu należy się specjalne traktowanie. Według statystyk z 2006 roku, 26 proc. mieszkańców Islandii niezaprzeczalnie wierzy w obecność elfów, 80 proc. twierdzi, że istnieje prawdopodobieństwo, a wielu mieszkańców Hafnarfjordur deklaruje, że widziało kiedyś płynący z islandzkich wierzeńW elfy i chochliki wierzą mieszkańcy wszystkich krajów Skandynawskich. Na przykład w Danii małe krasnoludki, które lubią żarty i podrzucają prezenty nazywają się Nisse. Wielu rodziców opowiada o nich dzieciom. W taki sposób tradycja ta przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. I jest to przyjemna tradycja, o ile nie odbiera ludziom polscy rodzice tego nie robią i nie sądzę, abyśmy uważali, że nasze dzieci, coś tracą z tego powodu. Zatem dlaczego dzieci mają coś tracić, jeśli nie usłyszą opowieści o dziadku w latających zdaniem warto powiedzieć dziecku prawdę o świętym Mikołaju. Może jeszcze zastanawiasz się, jak to powiedzieć dziecku. Zrób to tak zwyczajnie. Po prostu opowiedz to tak, jak opowiadasz o Janie Pawle II, stojąc pod jego pomnikiem lub o innym wielkim człowieku. Zgodzisz się, że święty Mikołaj zasłużył, aby dzieci usłyszały o nim szkoleniaMnożenie inteligencjiRozwój emocjonalnyPolecane artykułyJak zrobić kalendarz adwentowy bez słodyczy i zwyciężyć komercję? Data utworzenia: 23 lipca 2022, 20:00. Damian idzie przez góry z Beskidów do Wołosatego. Wolontariusz Domu w Łodzi zbiera pieniądze dla swoich podopiecznych. Przez dwa tygodnie będzie milczał. To wyzwanie, ale też manifestacja. Jego podopieczni też nie mówią. Jeśli pomożecie, Juliana i Bartek zyskają kontakt ze światem. Damiana spotkacie na Głównym Szlaku Beskidzkim. Łatwo go będzie rozpoznać. Damian Szymański idzie czerwonym szlakiem przez Beskidy i Gorce w Bieszczady. Zbiera pieniądze dla dzieci Domu w Łodzi. Foto: Mikołaj Zacharow / Wolontariusz z domu dziecka Dom w Łodzi - Damian Szymański miał tylko odbyć wolontariat wśród nieuleczalnie chorych dzieci, ale - jak mówi - wolontariatem człowieka się zaraża, a kiedy widzi że dzieciaki czekają na niego, z jaką radością go witają, jak się przywiązują, nie sposób odejść. Damian Szymański dla Faktu: - Przyznaję. Mam górskiego bakcyla i każdą wolną chwilę spędzam w górach. Zdobyłem Koronę Gór Polskich - 28 szczytów w dwa tygodnie. Jeździliśmy z kolegą autem od pasma do pasma i wchodziliśmy na najwyższe szczyty. Ale teraz przyszedł mi do głowy pomysł, który pozwoli wykorzystać moją pasję, żeby pomóc moim podopiecznym - Julianie i Bartkowi. Juliana i Bartek co dzień zdobywają Everest Dzieciaki mają po 9 lat. Juliana ma zespół Downa, a Bartek porażenie mózgowe. Oboje są pod opieką Fundacji Dom w Łodzi (prowadzi dom dziecka dla dzieci nieuleczalnie chorych) i nie komunikują się z otoczeniem. - Ja zdobywam szczyty w wolnym czasie i dla przyjemności - mówi Damian Szymański (28 l.). - Juliana i Bartek każdego dnia zdobywają Everest swoich możliwości. Samodzielne jedzenie, kilka samodzielnie pokonanych kroków to dla nich niezdobyte szczyty. Specjalnie dla dwojga podopiecznych Domu w Łodzi logopeda wprowadziła komunikację alternatywną. To dało doskonałe rezultaty. Za pomocą obrazków, gestów, elementów z języka migowego dzieci zaczęły porozumiewać się z opiekunami. Niestety, na zajęcia wdrażające terapię i rozwijające zdolności Juliany i Bartka potrzeba 40 tys. zł. Damian postanowił oddać swój urlop, by zebrać potrzebne pieniądze. Milczący wędrowiec w Beskidach, Gorcach, Bieszczadach W sobotę (23 lipca) Damian Szymański wyruszył z Łodzi do Ustronie, skąd wyszedł na Główny Szlak Beskidzki. Czerwone znaki poprowadzą go przez Beskid Śląski, Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki i Niski aż po Bieszczady. Jego wyprawa skończy się w Wołosatem, 500 km od startu. - Przejście tej trasy zajmie mi dwa tygodnie - mówi Faktowi Damian. - Przez cały czas będę milczał, a ze światem będzie komunikował się tak - jak rozmawiam z dziećmi, którymi się opiekuję - za pomocą znaków, symboli, piktogramów. Damiana łatwo będzie na szlaku rozpoznać. Na plecaku będzie miał kod QR, dzięki któremu napotkane osoby będą mogły przenieść się na stronę zbiórki i wesprzeć akcję oraz dowiedzieć się wszystkiego o milczącym marszu dla Juliany i Bartka. W planie są też transmisje na FB - oczywiście bez głosu, a zejście do miast Damian planuje co 2-3 dni, kiedy skończą się w plecaku zapasy. Czy uda mu się na migi porozumieć ze sprzedawcami? Mamy nadzieję, że wszystko się uda i Juliana oraz Bartek z Domu w Łodzi dostaną kolejny rok zajęć z komunikacji alternatywnej. Gdzie jest Damian? Relacje ze szlaku będzie publikował na profilu Damian idzie w góry dla Juliany i Bartusia na Facebooku. - Cel to oczywiście 40 tysięcy, bo tyle potrzeba na zajęcia dla dzieci przez kolejny rok - mówi Damian. - Kiedy widzi się, jakie postępy zrobiły dzieci w krótkim czasie, przychodzi siła, żeby walczyć o ich przyszłość. Te 30-35 km dziennie będę pokonywał z radością i nadzieją, że moi podopieczni będą mogli korzystać z zajęć, które dają im kontakt ze światem. Tak wygląda serce Łodzi. Podoba ci się nowy pomnik? Zwiedzaj z Faktem. Łódź i okolice. Co zobaczyć? O czym marzą Siostry Szydłowskie? Czytaj: /4 Mikołaj Zacharow / Damian zbiera pieniądze dla swoich podopiecznych z Domu w Łodzi. /4 Mikołaj Zacharow / Damian zbiera pieniądze dla swoich podopiecznych z Domu w Łodzi. /4 Mikołaj Zacharow / Na plecaku ma kod. QR. Kliknij i wesprzyj akcję /4 Mikołaj Zacharow / Damian zbiera pieniądze dla swoich podopiecznych z Domu w Łodzi. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: W opublikowanym w piątek wpisie na Facebooku i w późniejszych komentarzach diecezja Noto, należąca do regionu kościelnego Sycylia, przekonywała, że biskup Antonio Staglianò nie miał zamiaru rozwiewać marzeń dzieci na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem. Ks. Alessandro Paolino, dyrektor ds. komunikacji diecezji Noto, powiedział, że bp Staglianò starał się jedynie wskazać prawdziwe znaczenie Bożego Narodzenia i historię św. Mikołaja, biskupa Miry, który według przekazów rozdał odziedziczony majątek, wspomagał biednych a za czasów cesarzy Dioklecjana i Maksymiana został wtrącony do więzienia. Włoskie media dość szeroko cytowały hierarchę, który w Bazylice Najświętszego Zbawiciela w Noto, w czasie spotkania z dziećmi w różnym wieku, stwierdził niespodziewanie, że Święty Mikołaj nie istnieje, a jego współczesny wizerunek stworzyły i wykorzystują Coca-Cola i inne firmy w celach reklamowych, by postawić się w pozytywnym świetle. Czytaj więcej „Przede wszystkim, w imieniu biskupa, wyrażam żal z powodu tej deklaracji, która wywołała rozczarowanie u najmłodszych, i chcę podkreślić, że intencje prałata Staglianò były zupełnie inne” – napisał ks. Paolino na diecezjalnej stronie na Facebooku. „Intencją biskupa nie było odarcie Bożego Narodzenia z uroku w oczach najmłodszych, ale umożliwienie im głębszej refleksji – począwszy od historycznej postaci św. Mikołaja, który rozdawał dary najbiedniejszym – nad sensem daru, hojności , solidarności, która powinna charakteryzować Boże Narodzenie. To święto, w którym – z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej – otrzymujemy najdoskonalszy dar Jezusa Chrystusa (...) W ten sposób biskup apelował do nas o odzyskania piękna Bożego Narodzenia; święta, które jest teraz coraz bardziej skomercjalizowane i zdechrystianizowane” - wyjaśniał diecezjalny rzecznik.